teraz laliki.org.pl

O Lalikach

Laliki to niewielka górska miejscowość, znajdująca się na pograniczu Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nic tu nie ma. Bo tylko lasy i łąki. Faktycznie nie ma sklepu, ale i ten znajdziesz w pobliskim Zwardoniu. Nie ma smogu! Czasem mniej znaczy lepiej. Mamy nadzieję że nasza okolica będzie rozwijała się w zrównoważony sposób. Mamy tu szkołę podstawową.

http://www.laliki.szkola.pl/

Jest też parafia rzymskokatolicka https://www.laliki.wiara.org.pl/

Oprócz kościoła parafialnego znajdziesz tu kilka pięknych kapliczek. Jedną z nich jest zabytkowa kaplica na Pawlicznym . Zabytkiem znajdującym się na szlaku architektury drewnianej jest kościół na Pochodzitej .

W Lalikach jest też Piekło, przysiółek znajdujący się przy drodze do Zwardonia.

Zęby smoka

Nieopodal Piekła są gadające drzewa i smoki; no dobra może nie smoki ale Zęby smoka – zwyczajowa nazwa fortyfikacji używanej w czasie II wojny światowej jako bariery przeciwczołgowej. Tworzyły ją żelbetowe bryły, o kształcie ostrosłupa ściętego, wysokie na 90–120 centymetrów. „Zęby” były ustawiane w kilku rzędach na wspólnym fundamencie. Budowle te miały spowolnić czołgi przeciwnika na tyle, że stawały się łatwym celem dla oddziałów przeciwpancernych.

Jest też tunel.

Tunel Emilia –Tunel oddany do użytku w 2010 roku ma długość 678 m i jest najdłuższym tunelem pozamiejskim w Polsce. Obok tunelu drogowego wydrążono drugi tunel ewakuacyjny, do którego przejścia znajdują się co 170 metrów.Nazwa tunelu pochodzi od imienia Emilii Wojtyły matki Jana Pawła II.

Jest też stacja benzynowa. Potocznie mówi się że w Zwardoniu ale administracyjnie należy do Lalik. Jest kilka agroturystyk i Karczma Swojskie Klimaty. , gdzie jadło naprawdę smaczne!

Wszystkie te obiekty opiszemy tu nieco dokładniej. Najpiękniejsze w Lalikach są widoki i przyroda. Czego nie ma? Nie ma teatru, ale to co dzieje się w lesie i na górskich polanach jest przepięknym widowiskiem. Wiosną i Jesienią występuje tu zjawisko inwersji temperatury, z Rachowca czy Wołowca morza mgieł przykrywają niczym delikatną kołdrą doliny, by przed południem się rozmyć. Jesienią w lesie jest widowisko zwane rykowiskiem…Czasem zimą jakiś turysta przyjedzie na letnich oponach i wygląda to nieco jak rewia na lodzie…Nie mamy tu korków, smogu i miejskiego pośpiechu…Niewiele tu mamy, ale czasem mniej znaczy więcej…

Marek

Jeśli się podoba możesz mnie wesprzeć http://buycoffee.to/ogrodnik.